Home » , , » Błatnia, 08.07.2018

Błatnia, 08.07.2018


Coś nas ciągnie na Błatnią (917 m n.p.m) w Beskidzie Śląskim...Było to już nasze kolejne wejście na ten szczyt, a drugie w tym roku (relacja z zimowego wejścia z drużyną Marcina jeszcze nie napisana 😝).

Tym razem ruszyliśmy czerwonym szlakiem z Jaworza Nałęża (przysiółek Jaworza, województwo śląskie, powiat bielski). Na ul.Cisowej, kawałek za kaplicą św. Jana Nepomucena, znajduje się spory parking, tam zostawiliśmy samochód. Pierwsze parę metrów idziemy drogą asfaltową, dalej szlak skręca w las i zaczyna się strome podejście. 


W pół godziny dochodzimy do skrzyżowania szlaków pod Łazkiem (662 m n.p.m), skąd na Błatnią mamy jeszcze 1,5 godziny drogi w dość łagodnym i malowniczym terenie, przez Czupel (746 m n.p.m), Mały Cisowy (829 m n.p.m) i Wielką Cisową (878 m n.p.m). Z Wielkiej Cisowej doskonale widać Ranczo Błatnia i położone nieco wyżej schronisko PTTK na Błatniej, do którego zmierzamy. 




Okolica rancza i schroniska mocno zatłoczona, nie bez żalu mijamy schronisko i udajemy się żółtym szlakiem na sam szczyt, którego południowe stoki pokryte są rozległymi polanami. Rozpościerają się stąd przepiękne widoki na cały Beskid Śląski i Śląsko-Morawski, Beskid Żywiecki i Małą Fatrę, Bielsko-Białą wraz z otaczającymi ją miejscowościami i zbiornik Goczałkowicki 😍😍😍






Pod jednym z drzew urządzamy piknik. Jest wspaniale!





Niestety trzeba wracać...


Robimy drugie podejście do schroniska, tłum jeszcze większy, odpuszczamy...😞 Do zejścia wybieramy Szlak Szklany "S", prowadzący od rancza na Błatniej do Jaworza Nałęża, czyli tam gdzie zaczynaliśmy wycieczkę. Szlak prowadzi lasem, doliną potoku Jasienica.




Prawie na samym początku drogi gubimy szlak...idziemy jednak drogą prosto przed siebie i w końcu znów dostrzegamy na drzewach literkę S. Zejście, choć z małymi przebojami, zajęło nam tylko 1,5 godziny.
Kolejne wejście na Błatnią, kolejna udana wycieczka, kolejne kilometry przedreptane (tylko 10, ale dobre i to 😉), kolejne wspomnienia spisane 💚

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Top