Zwiedzanie muzeum rozpoczęliśmy od obejrzenia filmu przedstawiającego sylwetki twórców ludowych, po czym ruszyliśmy odkrywać kulturę materialną górali śląskich. Wystawa stała mieści się w budynku dawnej karczmy z 1794 roku i podzielona jest na trzy sale. Pierwsza sala poświęcona jest gospodarce sałasznico-pasterskiej, rzemiosłu i rolnictwu. Tu dowiedzieć się można jak wyglądało życie codzienne górali, w jaki sposób prowadzono wypas owiec, jak wytwarzano sery, śmietanę i masło, zobaczyć potrzebne do tego akcesoria i naczynia, jak również wykorzystywane do ich produkcji narzędzia, poznać metody wytwarzania tkanin i sposoby prania, obejrzeć zabytkowy sprzęt narciarski...
W drugiej sali wystawienniczej pokazano stroje ludowe i ich poszczególne elementy, czepce, płótnioki, brucliki, kyrpce, hoczki, koronki i haft krzyżykowy charakterystyczny dla górali zamieszkujących rejon Trójwsi Beskidzkiej. Tu zobaczyć można również w jaki sposób kurzocy, czyli miłośnicy fajki, przechowywali tytoń, w czym trzymało się dawniej tabakę, na jakich instrumentach się grało, czym bawiły się dzieci...
Trzecia sala to zrekonstruowane tradycyjne wnętrze kurnej izby. Chaty kurne były powszechnie spotykane w XIX wieku w Beskidzie Śląskim. Ich cechą charakterystyczną było to, że nie posiadały komina, dym z paleniska unosił się w izbie.
Sale wystawiennicze to nie wszystko! Po opuszczeniu głównego budynku muzeum zajrzeć można do prawdziwej pasterskiej kolyby, kuźni, chaty komornika, pasieki pszczelarskiej, a nawet usiąść w ławce w szkolnej sali lekcyjnej. Na terenie muzeum jest też poletko, na którym rośnie len i zielnik, wszystko pięknie urządzone, roślinki podpisane.
Muzeum czynne jest codziennie (z wyjątkiem poniedziałków), w soboty i niedziele w godzinach 9 - 13, we wtorki, czwartki i piątki 9 - 15, a w środy 9 - 17. Ostatnie wejście pół godziny przed zamknięciem, ale w pół godziny można tylko pobieżnie zapoznać się z ekspozycją, radzimy być wcześniej. Bilet ulgowy kosztuje 4zł, normalny 6zł, a bilet rodzinny tylko 15zł www.muzeumwisla.pl
Posty
0 komentarze:
Prześlij komentarz