Jako że pierwsze podejście na Przehybę (1175 m n.p.m.) zakończyło się niepowodzeniem (wylądowaliśmy na Niemcowej), postanowiliśmy zaatakować szczyt kolejny raz Żeby zwiększyć szanse na powodzenie akcji wybraliśmy najprostszą z możliwych dróg - ścieżkę edukacyjną Gaboń - Przehyba.
Kilka kilometrów po asfalcie, a na koniec schronisko z widokiem na Tatry. Taka trochę droga na Morskie Oko, tyle że w Beskidzie Sądeckim i bez Morskiego Oka, no i te Tatry trochę dalej niż by się chciało
Trasa, rozpoczynająca się na parkingu przy leśnictwie Gaboń (Gaboń 108, województwo małopolskie, powiat nowosądecki, gmina Stary Sącz) wiedzie przez las, początkowo doliną Jaworzynki.
Po drodze mijamy mostki na potoku, ujęcie wody pitnej, tablice informacyjne (łącznie 10 sztuk), ławeczki i wiaty dla turystów, "krzesło św. Kingi" - kamień, na którym przysiadła zmęczona św. Kinga uciekająca przed Tatarami, ołtarz polowy, skrzyżowania szlaków...nic nadzwyczajnego, ale trasa bardzo przyjemna
Spokojnie można wybrać się tam na spacer z wózkiem. Nachylenie nie jest duże (jednak ci z wózkiem lub na wózkach mogą się solidnie zmęczyć!), większość 7 kilometrowej trasy pokonujemy asfaltem, jedynie ostatnie kilkaset metrów przed schroniskiem PTTK na Przehybie to droga gruntowa. Ostatnia tablica informacyjna ścieżki edukacyjnej znajduje się nieopodal schroniska, kieruje do niej strzałka "punkt widokowy", widoki na Kotlinę Sądecką są obecnie mocno ograniczone przez drzewa porastające zbocza, a szkoda...
Za to widoki z tarasu schroniska powalają! Można by tam siedzieć w nieskończoność. W nieskończoność można też stać w kolejce do schroniskowego bufetu, a później w drugiej kolejce po odbiór zamówienia
Cel wycieczki został osiągnięty, no prawie, bo ostatecznie na szczycie Przehyby nie stanęliśmy.
Pojedli, popili, pozachwycali się widokami, można było wracać, tą samą drogą asfaltową, która w drugą stronę wydawała się jakaś krótsza.
Posty
0 komentarze:
Prześlij komentarz