Home » , , , , , » Jaskinia Wierzchowska i Dolina Kluczwody, 24.02.2018

Jaskinia Wierzchowska i Dolina Kluczwody, 24.02.2018

W najmroźniejszy weekend tegorocznej zimy nie siedzieliśmy w domu, bo to nie w naszym stylu 😁

Żeby jednak nie zmarznąć za bardzo, pojechaliśmy zwiedzać jaskinię Wierzchowską, w której panuje stała temperatura 7,8st C, czyli ciepełko w porównaniu z tym, co było na dworze 😉 ale wybierając się do jaskini (do każdej jaskini!) w sezonie letnim warto zabrać ze sobą coś cieplejszego do ubrania. Jaskinia Wierzchowska Górna, to jedyna jaskinia na Jurze Krakowsko - Częstochowskiej, którą można zwiedzać cały rok (zimą tylko w weekendy). Znajduje się ona we wsi Wierzchowie (województwo małopolskie, powiat krakowski, gmina Wielka Wieś), w górnej części Doliny Kluczwody (Dolina Wierzchówki), jednej z wielu uroczych Dolinek Krakowskich. Wejście do jaskini zlokalizowane jest bezpośrednio przy ul. Spacerowej, jednak obowiązuje tu zakaz wjazdu. Auto najlepiej zostawić na parkingu w Rynku i przejść do jaskini czarnym szlakiem, jakieś 800 metrów.

Przez jaskinię prowadzi najdłuższa podziemna trasa turystyczna w Polsce, której zwiedzanie zajmuje prawie godzinę. Przechodząc przez kręte, wąskie korytarze i kolejne sale poznaliśmy historię powstania jaskini i skał jurajskich, dowiedzieliśmy się jakie zwierzęta zamieszkiwały jaskinię, niektóre nawet widzieliśmy 😉 Widzieliśmy też skamieniałości i szczątki zwierząt znalezione w jaskini, ekspozycję poświęconą człowiekowi z epoki kamienia łupanego i hibernujące nietoperze, wiszące tuż nad naszymi głowami 🦇🦇🦇 Szata naciekowa jaskini nie jest bardzo bogata, ale stalaktyty i stalagmity można zobaczyć 🙂
Wstęp do jaskini jest płatny, zwiedzanie tylko z przewodnikiem, wejścia o pełnych godzinach, wszystkie niezbędne dla turysty informacje na stronie internetowej www.jaskiniawierzchowska.pl



















Zwiedzanie Jaskini Wierzchowskiej dobrze jest połączyć ze spacerem w Dolinie Kluczwody, co my oczywiście zrobiliśmy, nie zrażeni zmieniającą się jak w kalejdoskopie pogodą i naprawdę niską temperaturą 😨 Najbardziej malownicza część dolinki oddalona jest około 2 km od Jaskini Wierzchowskiej, prowadzi do niej czarny szlak. Można oczywiście przejść ten kawałek asfaltem (kiedyś nam się zdarzyło), można też podjechać autem, co uczyniliśmy. Miejsca do parkowania nie ma za wiele, ale w taką pogodę parking mieliśmy tylko dla siebie. Podczas wędrówki, przez prawie cały czas, towarzyszy nam potok Kluczwoda. Potok wije się dnem doliny i co jakiś czas przecina ścieżkę. Dla najmłodszych największą atrakcją jest spora ilość mostków przerzuconych nad potokiem, a pierwszy mostek pokonujemy prawie na samym początku. Stojące tu słupki graniczne przypominają o tym, że wzdłuż potoku w latach 1815-1914 przebiegała granica między zaborami rosyjskim i austriackim.




Kilkaset metrów dalej wznosi się potężna wapienna Zamkowa Skała, na której szczycie w XIV wieku wybudowano niewielki zamek. Darowaliśmy sobie wspinaczkę na skałę, bo z zamku zostało niewiele, małe fragmenty murów, które już zresztą widzieliśmy i które teraz pewnie przysypane były śniegiem.






Ścieżka prowadzi głównie lasem, ale odkryte odcinki też się zdarzają. Co jakiś czas przy ścieżce lub w głębi lasu obserwujemy wielkie wapienne ostańce o ciekawych kształtach, na wielu z nich poprowadzone są drogi wspinaczkowe.








Po około godzinnym marszu dochodzimy do zabudowań położonych u wylotu doliny w Zelkowie-Gackach i ostatniego mosteczka na potoku, tu zawracamy. W drodze powrotnej kilka razy łapie nas śnieżyca, do auta dochodzimy pokryci grubą warstwą śniegu i przemarznięci. W takich warunkach atmosferycznych nawet spacer sympatyczną dolinką jurajską potrafi dać w kość 😖



0 komentarze:

Prześlij komentarz

Top