Home » , , » Hala Gąsienicowa, 03.04.2018

Hala Gąsienicowa, 03.04.2018


Kiedyś wyjście na Halę Gąsienicową z dziećmi było dla nas porównywalne z prawdziwą wyprawą wysokogórską, teraz wybieramy ją gdy mamy mało czasu i nie możemy pozwolić sobie na całodzienną wycieczkę...po obieranych celach widać jak nam te dzieci urosły 😱

Halę Gąsienicową uwielbiamy, byliśmy tam już niezliczoną ilość razy, w zimowych warunkach również. Wariantów dojścia na Halę Gąsienicową i do schroniska PTTK "Murowaniec" jest kilka, wszystkie mamy przerobione. Zimą najbezpieczniejszą opcją jest droga dojazdowa do "Murowańca" od Brzezin (czarny szlak) i gdyby warunki były ciężkie to pewnie tą drogą byśmy poszli, ale że warunki były idealne, zagrożenia lawinowego nie było to wybraliśmy nasz ulubiony wariant - wejście żółtym szlakiem przez Dolinę Jaworzynkę (teren zagrożony lawinami) i powrót niebieskim szlakiem przez Boczań, 2 godzinki w jedną stronę i 2 w drugą 😁 Żółty szlak zaczyna się w Kuźnicach (część Zakopanego leżąca w Dolinie Bystrej). Przechodzimy przez mostek nad Bystrą i wchodzimy na teren TPN. Szlak biegnie lasem, nachylenie terenu niewielkie, prawie nie odczuwamy tego, że idziemy pod górkę. Po kilkunastu minutach dochodzimy do Polany Jaworzynki i stojących tam szałasów pasterskich.



Przez następne pół godziny wędrujemy dnem doliny.



Gdy dochodzimy do jej końca szlak ostro zakręca i zaczyna się dość strome podejście na Przełęcz między Kopami (Karczmisko, 1499 m n.p.m.), częściowo przez las, częściowo przez kosówki, z całkiem fajnymi widokami na Kopę Magury i Dolinę Jaworzynki, którą jeszcze niedawno szliśmy, pokazuje się też Giewont i w oddali Babia Góra.









Na Przełęczy między Kopami robimy chwilę przerwy, trzeba wykorzystać ławeczki, następne miejsce do odpoczynku dopiero na Hali Gąsienicowej 😉



Odcinek między przełęczą i halą to półgodzinny spacerek po prawie prostym terenie zakończony bardzo efektownym zejściem na Halę Gąsienicową.




Ile razy byśmy tam nie byli, ten widok zawsze powala, widoki z samej hali zresztą też. Cała Orla Perć, Kościelce, Kasprowy...no bajka! 😍




Z wizyty w "Murowańcu" rezygnujemy, pogoda przepiękna, słonko grzeje, aż szkoda chować się pod dachem schroniska. Bałwanki, bitwy na śnieżki, orzełki - ostatni śnieg w tym sezonie wykorzystujemy na maxa 😜





Żegnamy się z zimą na kilka miesięcy, z Tatrami też trzeba się pożegnać na jakiś czas. Ostanie spojrzenie na otaczające Halę Gąsienicową szczyty i wracamy, najpierw na Przełęcz między Kopami, później do Kuźnic.





Najpiękniejsze widoki zostawiamy za plecami, ale niebieski szlak prowadzący przez Skupniów Upłaz też jest bardzo widokowy - z jednej strony Wielki Kopieniec, z drugiej Dolina Jaworzynka i Giewont, przed nami Gubałówka i daleko, daleko Babia Góra...







Nic nie trwa wiecznie, wchodzimy w las i kończą się widoki, zaczyna się za to walka o przetrwanie...gdyby nie raczki to chyba byśmy polegli na oblodzonych kamieniach i do Kuźnic nie wrócili 😉




0 komentarze:

Prześlij komentarz

Top