Home » , » Ojców, 16.07.2017

Ojców, 16.07.2017




Ojców i Ojcowski Park Narodowy zainstalowali chyba jakiś magnes, który nas przyciąga 😉
Znów wsiedliśmy do auta bez planu wycieczki i znów wylądowaliśmy w Ojcowie, na parkingu na Złotej Górze. Zaczęliśmy dokładnie tak samo jak ostatnio (zobacz ), od zejścia zielonym szlakiem do Doliny Sąspowskiej, ale teraz od razu odbiliśmy w lewo, na żółty szlak prowadzący w kierunku centrum Ojcowa. Minęliśmy po drodze Źródło Filipowskiego i Źródło Harcerzy, w których przyjemnie było schłodzić rączki. Rozlewisko, zapewne dzieło żyjących tu bobrów, było jeszcze większe niż ostatnio. Zieleń straciła już nieco na intensywności, ale reszta bez zmian  😉 Wapienne skały jak stały tak stoją, zachwycając swoją potęgą. 






Po 0,5 godz. byliśmy przy skale Jonaszówce, tym razem się na nią nie wdrapywaliśmy, bo zamierzaliśmy się wdrapać znacznie wyżej 😁 Wędrówkę kontynuowaliśmy żółtym i czerwonym szlakiem nad brzegiem Prądnika, na chwilę dołączył też szlak czarny i niebieski, czarny odbił po chwili w kierunku Groty Łokietka, niebieski kawałek dalej, przy Bramie Krakowskiej odbił do Wąwozu Ciasne Skałki. 



Przy Bramie Krakowskiej zrobiliśmy mały piknik na ławeczkach i pełni sił ruszyliśmy dalej, drogą asfaltową. Bardzo nam się podoba ta część Ojcowa, potężne skały, urocze domki i wijący się Prądnik...i ludzi tu mniej niż w centrum 😊 










Doszliśmy do łączenia szlaków i tu skończył się etap wędrówki "po płaskim". Skręcamy na zielony szlak, tablica informuje o typowo górskim charakterze szlaku. Przez Wąwóz Smardzowicki, głównie po drewnianych stopniach, wychodzimy na szczyt Góry Okopy, do pierwszego punktu widokowego, przy którym znajduje się tablica z opisaną panoramą. Tych punktów jest kilka i naprawdę warto chwilkę się pomęczyć, żeby wejść na górę...te widoki 😍Dalsza wędrówka już nie jest męcząca, przez kawałek trzeba uważać na tych bardziej rozbrykanych, bo idzie się nad urwiskiem. Mijamy pozostałości Grodu na Górze Okopy i dochodzimy do następnego punktu widokowego, na skale Wapiennik. Przed nami jeszcze punkt widokowy na Górze Koronnej, przy charakterystycznej skale Rękawicy i na skale Krukowskiego. Po drodze mijamy jeszcze Jaskinię Ciemną, którą zwiedza się przy świetle świec i latarek, naprawdę fajna atrakcja. Kasa jaskini znajduje się na dole, więc jeśli chcecie zwiedzić jaskinię to wycieczkę musicie zacząć od drugiej strony 😉 Szlak prowadzi teraz dość ostro w dół, do kasy Jaskini Ciemnej, częściowo po kamiennych stopniach zabezpieczonych barierkami. Do centrum Ojcowa dochodzimy drogą asfaltową, mijając stojące po prawej stronie drogi Skały Panieńskie i Igłę Deotymy. Jeszcze tylko spacer przez park, podejście po kamiennych schodach w kierunku zamku i najbardziej przez nas nie lubiane podejście przez las do parkingu na Złotej Górze (szlak zielony/czarny), gdzie kończymy prawie 10 kilometrową pętlę 
















😁

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Top